piątek, 21 marca 2014

21.03.2014

Witam Was w ten piękny słoneczny pierwszy dzień wiosny a zarazem dzień wagarowicza i jak to przystało na wagarowiczów ja też dziś mam wagary pierwszy dzień wolny od niepamiętnych czasów,bo wiecie akurat dziś nie mam żadnych rehabilitacji.Jak pisałam wam w środę wieczorkiem byłam u cioci Wisi i pięknie się bawiłam ,słuchałam,gadałam oczywiście po swojemu z ciocią.Jak wróciłyśmy z mamą to czekała nas niespodzianka piersze zakręteczki przywiozła do nas ciocia Sylwia za które bardzo dziękujemy.Potem bo było już po 20 dostałam moje lekarstwa,kąpanko,mleczko i do łóżeczka.
Wczoraj byłam na zajęciach u takiej nowej cioci Sylwi,która wiecie co mi zrobiła???
nie uwierzycie ale nasypała do wanienki fasolę i tam mnie posadziła z gołymi nóżkami,wiecie na początku się trochę bałam ale po paru minutach już fikałam nóżkami w tej fasoli i bardzo mi się to podobało.Napewno się zastanawiacie czemu siedziałam i bawiłam się w fasoli ale takie dzieciaki jak ja potrzebują takich bodźców różnych aby poznać świat i mamy takie różne zabawy i terapie.Jak wróciłam dostałam aminokwasy,obiadek i mamusia mnie zabrała na spacerek.Potem wieczorkiem przyjechała ciocia Karolina i przywiozła przepiękne dla mnie i Patryka ubranka w prezencie,kiedyś wam się w nich pokażę i jeszcze przywiozła przepiękne aniołki z masy solnej i dużo biżuterii ręcznie robionej oraz karnety na siłownię na moje aukcje charytatywne.Jak tylko mama wystawi jena allegro to wam te wszystkie piękności pokażę.Mama bardzo się cieszyła na spotkanie z ciocią bo ta ciocia wiecie bardzo mamę podbudowuje psychicznie i fizycznie aby miała siłę walczyć,bo od niej tyle dobrej energii bije że mamusię to tak dobrze nastraja i daje nadzieję na lepsze jutro.Potem jak już ciocia pojechała mamusia mnie okąpała,dostałam lekarstwa moje,potem mleczko i trochę się pobawiłam z tatą.Po zabawach fik do łóżeczka i spałam aż do teraz mama wiecie aż zdziwiona że tak ładnie przespałam całą noc,bo ostatnio nieźle daję mamie w kość w nocy,ale obiecuję wiosenną poprawę.Teraz mama szybko da lekarstewka,mleczko i trochę się zemną pobawi i poćwiczy a w południe pójdziemy na spacerek po Patryka do przedszkola.
Tulę Was mocno i pozdrawiam
Na poprawę chumoru kwaituszki z naszego ogródka





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz