środa, 18 lutego 2015

18.02.2015r wizyta u neurologa i lekarza rehabilitacji :-)

Witam kochani dziękuje bardzo za trzymanie kciuków i bardzo pomogły,udało nam się zdobyć wiosek na sandałki a co najważniejesze wczoraj mamusi udało sie go podbić w Nfz był tam bardzo miły pan który nie zadawał zbędnych pytań dlaczego po 4 a nie po 6 miesiącach sataramy sie o nowe buciki,bo Pani doktor napisała wszystko pieknie ,jasno i klarownie że obecne moje sandałki są już dla mnie za male z powodu szybkiego wzrostu.Zatem Pan w Nfz przybil pieczatke gdzie trzeba i mamy dofinansowanie.Po wizycie u pani doktor rehabilitacji jest ok ,pani doktor mnie pochwalila ze tak ladnie skupiam wzrok i sluchalam ja jak do mnie mowila oraz ladnie sie usmiechalam do niej.Powiedziala ze ładnie mamy wycwiczone nóżki i rączki ze niema przykórczy.Także jestem dumna z siebie.W piątek była mama u mojej pani neurolog ja nie bylam bo bylam jeszcze chora a w przychodni to pelno chorych osób i wirusów i mama nie chciala abym znow cos załapała.Pani doktor wysłuchala co mama o mnie opowiadała i jest bardzo mna zachwycona a przedewszystkim tym ze juz 2 lata jestem bez napadow padaczki.Na następnej wizycie kontrolnej pod koniec maja dostane skierowanie na kontrolne badanie eeg jak wyjdzie dobrze to pani doktor bedzie powoli odstawiac mi jeden z lekow na padaczke,mama troche tego sie boi zeby nie wrocily napady i nie wykasowaly tego co do tej pory wypracowalam i sie nauczylam,ale jestesmy dobrej mysle że bedzie wszystko dobrze.Zatem walczę dalej i nabywam nowe umiejętności bo wiecie niedługo moje urodzinki więc chciałabym ładnie juz trzymać głowę i ładnie siedzieć z podparciem.Pozdrawiam Was bardzo serdecznie

środa, 4 lutego 2015

4.02.2015r.

Witam Was kochani ale mnie znów nie było ojjjjjjj, ale już jestem.Pewnie jesteście ciekawi co u mnie słychać a wiec juz Wam pisze, że jestem ostatnio coraz silniejsza z pomocą taty a właściwie tata jest moja podporą potrafie na 2-3 minutki sama stać i super kontroluję głowę,ostatnio coraz więcej rozumię co mama i tata do mnie gadają i zaczynam sięgać rączkami do zabawek.Wiecie mam takie organki i wyciągam do nich rączki i umiem już sama nacisnąć i bardzo się cieszę jak zagrają a to dzięki intensywnej pracy moich rehabilitantów,mojej pracy i nie raz wielkiego płaczu i dużo wylanych łez, waszej pomocy ,waszym wpłatom z 1%,darowiznom ,bo dzięki wam mogę regularnie uczestniczyć w zajęciach,być rehabilitowana.Dziekuję Wam bardzo serdecznie ,że jesteście ze mną i mnie wspieracie ora proszę o dalszą pomoc i wsparcie.
Na dowód tego jaka jestem dzielna wstawiam fotki:)))


Jak mi można pomóc:)))