środa, 9 kwietnia 2014

Turnus "Michałkowo" dzień drugi :-)

Witam tak jak obiecałam zadję relacje z drugiego dnia z placu boju,więc tak wczoraj to miałam pracowity dzień.Rano o 9.30-10.45 miałam rehabilitację ruchową,gdzie ciocia Magda mnie porazciągała a mi się to nie podobało i cała rehabilitację przepłakałam,potem ciocia założyła mi taki specjalny kombinezon na gołe  ciało nazywa sie theratogs i mówią o nim że jest drugą skórą dziecka.





Po rehabilitacji szybka drzemka bo o 12.00-12.30 miałam terapie widzenia gdzie ciocia była bardzo zadowolona jak ładnie patrzyłam mówiła że bardzo ładnie sobie radzę.
Zaraz o 12.30-13.00 miałam terapię ręki gdzie pięknie się bawiłam w takim specjalnym piasku,wiecie on normalnie jakby sam chodził,normalnie cudo.
Po tych rehabilitacjach i obiadku poszłam z mamą na spacer do centrum i na zakupy bo była piękna pogoda.
Jak wróciłyśmy o 15.00-15.45 miałam rehabilitację ruchową z ciocią Magdą i ciocia znów pozapinała mnie do tego śmiesznego kombinezonu Dinag i pozapinała sznurkami ale dziś na siedząco i bawiłam sie zabawką,ale miałam radochę :-)



Po tych rehabilitacjach miałam godzinkę przerwy na jedzonko i potem o 16.45-17.15 miałam zajęcia z Integracji Sensorycznej ,tam sie bawiłam z ciocią chuśtałam na chuśtawce,skakałam na trampolinie,zjeżdżałam ze zjeżdżalni,ale było radochy.
Taki miałam pracowity dzień że po tych ćwiczenia poszłam na małą drzemkę,jak się wyspałam to był czas na zabawy z mamą bo niestety za oknem kapu kap robiło i już było po spacerku.Wieczorkiem mama mnie okąpała dała jak co dzień moje lekarstwa,mleczko i do spania.
Tulę Was mocno i zapraszam jutro na wieści z placu boju dnia dzisiejszego.Pozdrawiam






1 komentarz: